Po entuzjastycznie przyjętym nowym formacie rozgrywek MLG, polegającym na pojedynkach zaproszonych zawodników z fedracji ESF oraz KeSPA, przyszła mniej optymistyczna wiadomość. Wymienieni niżej gracze, zrezygnowali z udziału w turnieju:
Jang "MC" Min Chul
Han "aLive" Lee Seok
ee "PuMa" Ho Joon
Hwang "LosirA" Kang Ho
Lee "MarineKing" Jung Hoon
Nie są na razie znane kulisy tych decyzji, spekuluje się jednak, że mogło mieć to związek ze zbyt małą liczbą zaproszeń dla graczy przypisanych ESF. Obecnie KeSPA otrzymała 24 bilety, natomiast ESF zaledwie 8. Jakkolwiek decyzja o udziale w rozgrywkach jest indywidualną sprawą każdego z graczy, szkoda byłoby stracić tak znane nazwiska z listy meczy. Miejmy nadzieję, że uda się jeszcze rozwiązać sytuację w bardziej optymistyczny sposób.
Chińska strona s.163.com przeprowadziła wywiad z Grubby'm wobec jego dość nieoczekiwanych sukcesów podczas finałów WCS Europe. Zastanawiacie się pewnie dlaczego to właśnie Chińczycy wzięli na spytki tego gracza - warto więc przypomnieć, że Grubby był bardzo popularnym graczem WC3 w Chinach. Tłumaczenie wywiadu znajdziecie TUTAJ. W telegraficznym skrócie natomiast, pytania dotyczą m.in.:
Wrażeń na temat meczu z Ret'em oraz LucifroN'em (ten ostatni był poważnym przeciwnikiem Grubby'ego w WC3)
Wrażeń na temat samego finału i formy Stephano w starciu z Vortixem
Przemyśleń na temat chińskiej sceny SC2 oraz WC3
Wywiad na tl.net jest oczywiście po angielsku, warto jednak się z nim zapoznać, choćby po to by zobaczyć jak dużym szacunkiem cieszy się nadal Grubby w Państwie Środka. Polecamy!
Po wyjątkowo emocjonującej serii rozgrywek ostatniego DreamHack, Liquid'Taeja potrafił powrócić z, wydawałoby się, przegranego finału z Mill.ForGG i zgarnąć główną nagrodę, wygrywając 3-2
Dodatkowo warto wspomnieć, że ta wygrana nałożyła się na 10 urodziny serwisu TeamLiquid. Warto więc przypomnieć, że teamliquid.net to obecnie największy serwis fanowski poświęcony StarCraftowi (ostatnio również Dota2). Dzięki tej stronie mogliśmy śledzić największe i najważniejsze wydarzenia sceny SC. Teamliquid dał poznać fanom gry takich graczy, jak NoNy, HerO, Ret i inni. Życzymy więc co najmniej kolejnych 10 lat aktywyności!
Po kontrowersyjnej poprawce usuwającej Warhounda, ale przywracającej Carriera, Blizzard wychodzi z nowymi pomysłami:
Protoss:
Koszt Purify wzrasta do 100, a obrażenia z 25 do 45, czas działania obniżono do 25 sekund
Czas działania Entomb wydłużono do 30 sekund, a HP osłon na minerały ze 100 do 130. Czas trwania Revelation wydłużono do 45s. Oracle jest też już prawidłowo klasyfikowana jako jednostka psioniczna
Terran:
Battle Hellion klasyfikowany jest jako jednostka biologiczna
Obrażenia obszarowe Widow Mine zwiększone z 35 do 60
Zerg:
Viper jest już prawidłowo klasyfikowany jako jednostka psioniczna
Jak widzicie Blizzard nadal stara się poprawić nieco los Protossów i Terran, którzy zdaniem graczy, otrzymali najmniej atrakcyjne zmiany. Wygląda też na to, że Warhound zniknął na dobre, szkoda natomiast, że nie pojawiły się jeszcze plany co do polepszenia działania Carriera.
Jeśli nie macie sprzętu pod StarCraft 2 lub po prostu uważacie, że Brood War był/jest dla was grą lepszą, nie traćcie nadziei! Wbrew powszechnej opinii scena BW nie umarła. Wiele osób z nadzieją patrzy w kierunku Chin, skąd dochodzą sygnały o niezłej formie pierwszego StarCrafta. Poza Azją także można znaleźć coś dla siebie, nawet jeśli ciężko wam trafić na przeciwnika podczas przeczesywania iccup'u. Poniższy filmik powinien zmobilizować wszystkich, którzy wciąż jeszcze chcą grać doskonałą grę Blizzarda:
Jak widzicie sporo jest turniejów tak dla amatorów, jak i bardziej doświadczonych graczy - trzeba tylko chcieć znaleźć coś dla siebie. Nie da się bowiem ukryć, że to SC2 zdominowało obecnie media i wielu informacji trzeba szukać na własną rękę. Dlatego każdy z was, kto chciałby spróbować swoich sił w BW powinien śledzić np. dział BroodWar na teamliquid, gdzie z pewnością pojawiać się będą kolejne namiary na rozgrywki.
Wielu z was zapewne od początku wydania gry wyczuło różnicę w korzystaniu z Carriera w SC2 i w Brood War. Decyzje Blizzarda wydawały się uniemożliwiać efektywne korzystanie z tej jednostki w takim stopniu, jaki zapewniał nam pierwszy StarCraft. Dlatego też, trochę przy okazji przywrócenia Carriera w Heart of the Swarm, a trochę w związku z zarzutami firmy, iż sami gracze nie są w stanie wymyślić poprawek, umożliwiających szersze korzystanie z tej charakterystycznej jednostki, NoNy nagrał ten filmik:
Jest to głównie porównanie różnic w microwaniu Carrierem w obu grach, ale daje także sporo do myślenia jeśli chodzi o usprawnienia w kolejnych patchach. W Brood War Carrier dawał sporą przewagę, jeśli tylko gracz opanował w dostatecznym stopniu kontrolę tej jednostki - trochę bardziej przydatną w PvT, niż PvZ, ale jednak Carrier zawsze był gdzieś obecny, podczas gdy w SC2 na początku jednostka ta nie wykorzystywana była prawie w ogóle, później pojawiając się jako obstawa Mothershipa - nadal nie udawało się jednak "wycisnąć" z niej tyle, ile w poprzedniej odsłonie gry. Dlatego też miejmy nadzieję, iż Blizzard przyjrzy się uwagom NoNy'ego i spróbuje przywrócić nam Carriera w starym kształcie.
Drugą informacją, przewijającą się przez fora battle.net, jest wiadomość od developerów, że nie planuje się w najbliższym czasie poważniejszych poprawek w balansie Wings of Liberty - priorytetem pozostaje balansowanie bety i kontrola nowych jednostek. Dobrze jednak wiedzieć, że Blizzard nie zapomina o podstawowej wersji SC2 i wciąż możemy liczyć na nowe patche.